Lofty - mieszkania indywidualistów

Industrialny klimat

W języku angielskim słowo loft oznacza poddasze, strych, bądź kondygnację fabryki. W języku islandzkim dużą przestrzeń wypełnioną czystym powietrzem. I to właśnie te cechy przesądziły o niezwykłej atrakcyjności loftów. Zaadaptowane budynki poprzemysłowe, o nietypowej kubaturze, specyficznym klimacie, oryginalnej, zazwyczaj otwartej przestrzeni przyciągają uwagę inwestorów, niepokornych artystów, ludzi wolnych zawodów i biznesmenów. Nie ma dziś kontynentu, większego miasta, w którym nie można ich podziwiać.

 

Wysokie, przestronne, słoneczne

Loft stał się synonimem miejskiego folkloru i prestiżu. Łącząc postindustrialny klimat z nowoczesnymi technologiami stanowi ciekawą propozycję dla osób lubiących podkreślać swój indywidualizm. Nie każdy jednak budynek można nazwać loftem. Żelaznym kryterium jest wysokość poszczególnych kondygnacji – musi sięgać co najmniej czterech metrów. Drugim, nieodzownym elementem są okna zajmujące większą część ścian. Okna tak duże, że pomieszczenia są wprost skąpane w swobodnie wpadających promieniach słonecznych.

 

Przestrzeń życiowa

Dzięki ogromnej przestrzeni, możliwości jej swobodnego zagospodarowania każdy loft emanuje swoistą energią i aurą. Wielka w tym zasługa surowego charakteru ścian i zachowania elementów konstrukcyjnych w funkcji ozdobnej. W każdym apartamencie znajdzie się miejsce na antresolę, pracownię, salon, olbrzymią kuchnię z wyspą, pełną przestrzeni łazienkę, salę ćwiczeń czy biblioteczkę na kilkanaście tysięcy woluminów. Każdy loft posiada historię i duszę, która sprawia, że mieszkanie w nim jest źródłem satysfakcji, dumy i nieustannej fascynacji.

 

Ponad stuletnia tradycja

Pierwsze lofty pojawiły się już w XIX wieku w Paryżu i Londynie, ale prawdziwą modę na nie zapoczątkował loftowy boom z lat 50. XX wieku, który przeszedł przez Nowy Jork. Dziś w loftach mieszkają nie tylko awangardowi artyści, którzy poszukiwali tanich i przestronnych miejsc do życia i pracy, ale także ludzie biznesu, mediów i polityki. Apartament w postindustrialnym stylu stał się ważnym elementem miejskiego szyku. Do Polski moda ta dotarła z dużym opóźnieniem, ale łódzkie, śląskie, krakowskie czy warszawskie lofty niczym nie ustępują swoim europejskim i amerykańskim odpowiednikom.

 

Prestiżowy adres, dobra inwestycja

Dziś lofty stały się także bardzo atrakcyjnym sposobem na inwestowanie. Prestiż jakim się cieszą, aura ich mieszkańców (częstokroć ludzi bardzo znanych) sprawiają, że ich cena z roku na rok rośnie. Nikogo nie powinno więc dziwić, że inwestowaniem w lofty zajmują się firmy z całego świata. Za przykład mogą posłużyć pierwsze polskie lofty w Łodzi. Apartamenty w dawnej fabryce Karola Scheiblera rozeszły się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki – zachodni inwestor tylko jednego dnia zakupił ich około stu.

 

W wersji soft

Sprytni deweloperzy chcą uniknąć problemów i kosztów jakie niesie ze sobą adaptacja budynków poprzemysłowych postanowili budować tak zwane soft lofty. A soft lofty to nic innego jak nowoczesne, budowane od podstaw, budynki stylizowane na surowe, przemysłowe hale. Nadal zapewniają one potrzebę wyróżniania się, ale pozbawione są typowych zalet i trosk oryginałów. Koszty eksploatacyjne loftów są na tyle duże, że mogą sobie na nie pozwolić tylko ludzie wyjątkowo majętni. Soft lofty budowane są w nowoczesnych technologiach dzięki czemu na przykład koszty ogrzewania są zdecydowanie niższe. Ich cena także jest o wiele przystępniejsza.

Odpowiedź na pytanie na ile dziś lofty i soft lofty są mieszkaniami indywidualistów wciąż nie jest jednoznaczna. Z pewnością mieszkają w nich ludzie o specyficznych preferencjach estetycznych. Apartamenty w nich dostępne stały się dziś bardziej synonimem wyrafinowanego luksusu, życiowego sukcesu niż artystycznego nonkonformizmu. Coraz częściej są dobrą inwestycją niż stylem życia.

Lofty apartamenty mieszkanie industrialne prestiżowe apartamenty styl industrialny industrialne wnętrza